Dramat polskiego lekkoatlety. Apelacja odrzucona i nie wystąpi na IO
Tuż przed igrzyskami olimpijskimi Norbert Kobielski wziął udział w ślubowaniu i wspólnie m.in. z polskimi siatkarzami wziął udział w uroczystości w PKOl. Niestety chwilę później Polak został zawieszony przez komisję antydopingową.
Problemy Norberta Kobielskiego przed igrzyskami olimpijskimi
Zacznijmy jednak od początku, w poniedziałek 15 lipca pojawiły się pierwsze niepokojące doniesienia nt. Norberta Kobielskiego. W próbce pobranej od Polaka wykryto tzw. dopalacze (czyli o „używki”, a nie doping pozwalający uzyskiwać lepsze rezultaty).
Lekkoatleta jednoznacznie zaprzeczał całemu zamieszaniu. Niestety we wtorek 23 lipca agencja antydopingowa poinformowała o wykryciu niedozwolonego środka w organizmie Norberta Kobielskiego. W próbce pobranej od Polaka wykryto metabolit pentedronu norefedryny, którego stosowanie jest zakazane.
Mocny komentarz Polaka
Sam zawodnik w mocnych słowach skomentował to, co się stało. – Powiedzcie mi, jak to jest kur… możliwe, że trzy dni wcześniej na zgrupowaniu w Spale miałem pobieraną krew i mocz, i wszystko wyszło negatywnie? A dwa dni później w Ostrawie również? […] Jestem jaki jestem. Ale nie jestem idiotą, żeby w takim momencie sezonu i przy rodzicach, partnerce i z dzieckiem odstawiać takie numery. Stężenie wskazuje, że zażycie miało miejsce dobę wcześniej. Czyli gdy rzekomo jechałem tam samochodem – przyznał w rozmowie dla TVP Sport lekkoatleta.
– To skandal, jak zostałem potraktowany – dodał.
Dramat Norberta Kobielskiego. Nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich
Jeszcze był cień nadziei, że Polak jednak będzie mógł wystąpić w Paryżu. Polak zapowiadał walkę o sprawiedliwość. Niestety się to nie udało. Athletics Integrity Unit, czyli organizacja powołana przez IAAF w celu zapewnienia uczciwości w lekkoatletyce, głównie poprzez walkę z dopingiem, poinformowała w sobotę 4 sierpnia, że apelacja Polaka została odrzucona.
„Apelacja Norberta Kobielskiego od tymczasowego zawieszenia z dnia 23 lipca 2024 r. przez AIU została oddalona przez Sportowy Sąd Arbitrażowy (CAS)” – czytamy.
W skrócie oznacza to, że Polak nie wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Paryżu.